Adventure Therapy. Tekst na stronę praktyki psychologicznej
Adventure therapy, po polsku terapia poprzez przygodę. Brzmi efektownie i intrygująco, ale dla wielu wciąż na tyle enigmatycznie, że warto przybliżyć, czym jest, dla kogo jest i dlaczego warto ją przeżyć.
Czym jest?
Wyjątkowość adventure therapy polega na przełamaniu ugruntowanych społecznie wyobrażeń odnośnie terapii psychologicznej jako formy leczenia zamkniętej w zaciszu gabinetu psychologa.
AT jest tego zaprzeczeniem. Tu proces osiągania dobrostanu psychicznego jest immanentnie związany z otwarciem, wyjściem poza ograniczoną murami przestrzeń i poza swoją strefę komfortu. Natura i środowisko zewnętrzne są nieodłącznymi elementami tej terapii. Zapewniają nie tylko pole działania i tło dla różnych aktywności, ale w równej mierze stanowią barierę przed dysfunkcyjną codziennością, dają gwarancję spokoju i możliwość znalezienia innego rytmu życia.
Można powiedzieć, że AT jest zarazem fantastyczną przygodą przezywaną w plenerze, ale tez metodą na pokonywanie swoich barier i odkrywanie możliwości. Uczy zasad panujących w grupie, ale równocześnie pokazuje siłę charakteru i moc asertywności. Pozwala się wyciszyć, odciąć od szumu, który zakłóca funkcjonowanie i dotrzeć do źródeł problemów, a tym samym umożliwia znalezienie drogi wyjścia, przełamania zaklętego kręgu schematów myślenia i postepowania.
W wielu aspektach metoda AT wydaje się być inna niż wszystkie terapie, nie można jednak zwieść się przekonaniu, ze AT jest eksperymentem, nowinką, która dopiero co ujrzała światło dzienne. Nic bardziej mylnego.
Początki AT sięgają jeszcze XIX w, a jako metoda terapeutyczna kształtowała się przez dekady poprzedniego stulecia. Krokami milowymi dla AT były osiągniecia ruchu Experimental Education, który popularyzował przekonanie, ze wartościowa edukacja nie jest oparta na biernym zapamiętywaniu wykładanych treści, ale na przeżywaniu, osobistym zaangażowaniu i doświadczaniu.
Te same wartości stanowią fundament AT, gdzie podmiotowość i sprawczość jednostki jest kluczem w osiąganiu kolejnych kroków progresu. To w konfrontacji z wyzwaniem, potrzebą dyktowaną przez środowisko naturalne i grupę rodzi się wiara we własne możliwości i poczucie mocy, która daje wiatr w żagle do pokonywania trudności i okiełznania swoich demonów w szarej codzienności.
Jestem, potrafię i mam siłę! AT pozwala osiągnąć przełom, godząc potrzeby bycia w grupie, bycia w naturze, doświadczania sprawczości, przynależności i wolności z koniecznością dokonania zmiany, uzdrowienia i przeprowadzenia korekty w swoim życiu.
Dla kogo jest?
Korzystają z niej nastolatki przejawiające poważne problemy wychowawcze, osoby dotknięte syndromem stresu pourazowego, jest też metodą na walkę z depresją i lękami oraz formami zaburzeń jedzenia, daje się zastosować przy terapii par i rodzin oraz radzenia sobie z traumą po utracie bliskiej osoby.
Doskonale sprawdza się zatem jako terapia konkretnych zaburzeń i traum, ale może być także doskonalą alternatywą dla osób, które poszukują formy warsztatów podnoszących jakość ich funkcjonowania poprzez doskonalenie umiejętności bardziej świadomego mierzenia się z wyzwaniami i stresem, który jest tak często pierwszą przyczyna wielu chorób i dolegliwości, zarówno fizycznych jak i psychicznych.
Psychologia nazywa to rezyliencją, czyli zdolnością adaptacji do zmieniających się okoliczności i odpowiedniego reagowania na przeciwności losu. To umiejętność budowania takich relacji ze światem zewnętrznym, które pozwolą chronić i pielęgnować swój dobrostan psychiczny, warunkujący przecież każdą aktywność w naszym życiu.
Uniwersalność AT zaowocowała występowaniem wielu wariantów tej metody. Zmienne są plenery, grupy wiekowe, zadania i cele stawiane przed uczestnikami, jednak co się powtarza i jest fundamentalne dla niej, to przekonanie, że człowiek odnajduje siebie w konfrontacji z druga osobą, że potrzebne jest do tego działanie nie teoria, a zmiana rodzi się z przeżywania i stawiania czoła wyzwaniom.
Dlaczego warto ją przeżyć?
AT oznacza przygodę. Przygodę, która wyraża się nie tylko w sferze zmiany otoczenia i podejmowania aktywności ruchowych. Te są bardzo ważnym, choć nie jedynym celem. Trud wyprawy, wspinaczka czy jakakolwiek inne wyzwanie przygotowane dla uczestników AT ma być przede wszystkim przygodą dotarcia do samego siebie i sposobem na odnalezienie odpowiedzi na pytania, których czasem nie mamy odwagi zadać.
Natura nie jest tłem w tym procesie, pełni rolę dodatkowego terapeuty, który sprawia, ze pękają bariery i ograniczenia wypływające z ról wypełnianych w codzienności. Koi i udostępnia przestrzeń do refleksji, dając tym samym niesamowitą okazje do spotkania z samym sobą, bycia unplugged, poza zasięgiem nachalnej rzeczywistości i poza utartymi schematami.
AT zaprasza do podjęcia wielorakich wyzwań, wyzwalających zmianę. Wysiłek fizyczny prowokuje do uporządkowania i wzmocnienia funkcji psychicznych, działanie zmierza do refleksji, a spotkanie z naturą ma uświadomić, ze jesteśmy jej częścią i jak bardzo potrzebujemy jej kojącego oddechu by zaczerpnąć siły do dalszej wędrówki.
Francuski pisarz i noblista, Andre Gide, twierdził, że: „Tylko przygoda sprawia, że niektórym udaje się poznać siebie”. Przygoda wpisana w AT może wiec być otwarciem do zagłębienia się w to, kim jesteśmy i odkryciem, że ograniczenia i porażki mogą stać się odbiciem do lepszego życia, a szczęście, spokój i siła są w zasięgu naszych możliwości.
Comments